piątek, 7 maja 2010

Aktualne wystawy do obejrzenia w Warszawie.

Polecam kilka wystaw do zobaczenia obecnie w Warszawie:

- "Płeć: sprawdzam" w Zachęcie do 13 czerwca 2010.
Na wystawie wiele dziwnych rzeczy, kobieta zaszywa sobie igłą i nitką narządy rodne i inne jakieś wiszące majtki, natomiast warto pójść, aby zobaczyć np. kilka obrazów socrealistycznych. Każdy z tych wyszydzanych i ośmieszanych obrazów jest namalowany tak, jak nie jest w stanie tego zrobić żaden z nas, studentów, absolwentów, pracowników Akademii, śmiejących się z "prostactwa" obrazów tego nurtu. Mam na myśli umiejętności czysto malarskie i jakość plastyczną obrazu. Warstwa ideowa - do której sprowadzają się opracowania w książkach, zupełnie tutaj mnie nie interesuje. Chcę zaznaczyć, że wśród prac socrealistycznych są po prostu dobrze namalowane obrazy i warto je zobaczyć, aby się przekonać czym one są w oryginale.

- Jan Dziaczkowski. Prawdziwe i zmyślone historie amerykańskie
15. kwietnia 2010 - 22. maja 2010 w Galerii Atak, na przeciwko kościoła św. Krzyża na Krakowskim Przedmieściu, tuż koło Akademii, blisko!

Bardzo ciekawa wystawa absolwenta Akademii z Wydziału Malarstwa sprzed trzech lat. Tutaj o wystawie:
http://www.atak.art.pl/pl/wystawy/aktualne/2,86/
Dobrze to zobaczyć na żywo, bo zdjęcia zupełnie nie oddają charakteru tego malarstwa. Obrazy świetnie malowane technicznie, konstruowane w prosty sposób, będąc przy okazji fajnymi, eklektycznymi i wyrazistymi historiami. Polecam jako odtrutkę na malarstwo materii i ekspresyjne błoto, jakie panuje na naszym wydziale.
Wystawie towarzyszy katalog z dwoma, krótkimi, fajnymi tekstami. Polecam uwadze, poczytajcie jak już będziecie w galerii.

Inną sprawą są kolaże Janka, poniżej link do tekstu o nich na stronie Obiegu. Przyniosę do pracowni kiedyś książeczkę z wyborem jego kolaży. Warto obejrzeć ze względu na często błyskotliwy i prosty dowcip, ale zarazem bogactwo treści i znaczeń.
http://obieg.pl/prezentacje/138

-Łukasz Ratz - rysunki w kawiarni Osir na Tamce do 29.05.10
Na stronie http://ratz.pl/important.html zobaczycie zdjęcia prac pokazywanych na wystawie. Polecam jednak udać się do kawiarni ujrzeć te rysunki na żywo, bo robi to nieprawdopodobne wrażenie - skalą, mnogością elementów i detali oraz przede wszystkim niemalże schizofrenicznym, graniczącym z obłędem klimatem. Miałem przyjemność studiować jakiś czas z Łukaszem, a później się z nim przyjaźnić i obserwować, jak te prace powstają. Mimo swojej manieryczności i pewnej stylistycznej ograniczoności, mogą być nieskończonym źródłem gier z wyobraźnią. Polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.